Naukowcy z The Lancet właśnie ogłosili całemu światu: osoby zamożniejsze, która lepiej się żywią, żyją dłużej i zdrowiej (bez chorób), a osoby, które są biedniejsze i żywią się kiepsko (jedzą tanie węglowodany) żyją krócej i często chorują. Tylko czy to naprawdę takie odkrywcze?
Wiemy to już od dobrych kilkudziesięciu lat. Jest to logiczne, że żywiąc się lepiej, jesteśmy w stanie przeżyć w zdrowiu długie i szczęśliwe życie. Jednak pytanie zasadnicze która żywność jest tą „lepszą” żywnością? Jaka jest jej definicja i co to tak naprawdę znaczy? Odpowiedź brytyjskich naukowców brzmi – to produkty ekologiczne, czyli takie przy produkcji których nie stosuje się „spaying methods”, czyli żywność bez oprysków. Wniosek z badania przeprowadzonego w 129 krajach, w tym w Polsce jest prosty. Koszty żywności ekologicznej są o 30% droższe niż żywności konwencjonalnej, czyli opryskiwanej. Jednak w chwili kiedy doliczymy długoterminowe koszty leczenia spowodowane chemiczną żywnością oraz koszty zmian klimatycznych to ostatecznie bilans finansowy zdrowego żywienia wychodzi na plus. Tak więc formuła zdrowia wygląda następująco:
- Zdrowa żywność (inwestycja) = życie bez chorób (zwrot inwestycji, satysfakcja)
- Masowa żywność (tania, oszczędność) = krótsze życie (leczenie i choroby, apatia i złość)
Tylko od ciebie zależy, którą długoterminową decyzję podejmiesz i co jest dla ciebie tym właściwym wyborem.