Czy da się żyć jedząc tylko marchewkę z lokalnego pola? Krewetki, małże i ośmiornice? Mamy swój boczek! Oliwa z oliwek? Po co, przecież jest nasz super rzepak! Pomarańcze z Sycylii? Ale po co skoro mamy jabłka z polskich sadów! Gdzie jest granica między jedzeniem z całego świata a lokalnym? Czy kupować w końcu te pomarańcze czy wystarczy worek jabłek? Samy przez wiele lat mieliśmy podobne dylematy. Przez całe 3 lata nasza dieta była oparta wyłącznie na produktach z lokalnych gospodarstw. Jaglanka z owocami leśnymi i łyżką miodu, warzywa okopowe z dodatkiem strączków i raz lub dwa razy w tygodniu mięso z naturalnych hodowli, chleb orkiszowy z własnego wypieku, zapiekanki i quiche oparte na warzywach sezonowych i lokalnych serach. Czy to było złe? Nie to było super! Ta żywność daje mnóstwo ciepła, energii i satysfakcji. Jednak w pewnym momencie uświadomiliśmy, sobie, że bardzo się tym ograniczyliśmy i staliśmy się członkami stworzonej przez siebie sekty. „Sekty lokalności”.
Świat nie jest czarno-biały. To nie jest tak, że tylko lokalne jest super a wszystko inne jest passe. Lokalność jest świetną bazą, lecz nie możemy się zamykać na świat pełen smaków, kolorów i niesamowitej żywności.
Pewnego dnia Justyna siedząc przy kominku, i czytając jedną z jej ulubionych pozycji z działu samorozwój powiedziała: „Zasada Pareto!” Tyle branż ją wykorzystuje na co dzień. Tyle korporacji oparło o nią swój system zarządzania. Przecież my ją możemy wykorzystać w kuchni! O co chodzi w tej zasadzie. 80 do 20. Tak funkcjonuje nasz świat. 20% swoich ubrań nosisz przez 80% czasu, 20% informacji wpływa na 80% decyzji, 20% powierzchni dywanu przypada na 80% zużycia. Podobnie w naszym żywieniu. Przecież dalej możemy się żywić lokalnie i sezonowo bo to świetnia idea, ale również sposób żywienia oparty o świeżość i pewność produktu. Jednak nie musi on zajmować 100% ale 80%. Zawsze możemy zostawić margines na 20% smaków, przypraw, migdałów, oliwy, czy ryżu czy innych zdrowych produktów z całego świata. Zasada Pareto 80/20 w naszej kuchni pomogła nam połączyć wodę z ogniem, żywność lokalną z produktami globalnymi a odpowiednich proporcjach. A jak jest u Ciebie? Czy też miałaś/eś takie dylematy? Napisz.
Pozdrawiam cię serdecznie
Justyna&Artur Kinasz
Bez krowy
Zastanawiasz się jak ogarnąć gotowanie w domu? Od czego zacząć? Jak zaplanować i przygotować posiłki?
Oddaje w twoje ręce gotowiec: 58 stron | 35 przepisów | 7 dni. Szybki i konkretny przewodnik, który na 58 stronach zawiera 35 sezonowych i zdrowych przepisów. To taki praktyczny poradnik, w którym informuję Cię jak poradzić sobie z codziennością i ogarnąć plan żywienia Twój rodziny.
Pozbędziesz się chaosu, zaczniesz planować posiłki. Basic kuchenny pomoże ci z automatu ogarnąć kuchnię i zredukować ilość czasu spędzanego w kuchni.